wtorek, 21 października 2014

Wściekłe lenie i "Ja mam ręce!"


Tu atakują nas lenie!
Wypadałoby napisać post! Oj wypadałoby! Jednak ostatnio u nas w domu była izolatka. Wiecie, że miałem zapalenie płuc? Wyleczyłem je, ale niedługo potem znowu złapałem infekcję. A żebym nie męczył się sam, sprzedałem ją mamie i poczęstowałem tatę. Mówią, że w kupie raźniej! Ale to był duży błąd!  Bo podczas choroby ma się bakterie, wirusy i te chyba najgroźniejsze - lenie. Mama próbowała walczyć z leniami, ale czasem wygrywały. Wciekłe bestie!